Witajcie.
Kolejny miesiąc roku za nami. Przerażający jest fakt jak szybko mija czas.
Przed rozpoczęciem pisania tej notki przeglądałam historię mojego bloga i ze zdumieniem stwierdziłam,że za 10 dni minie ROK od mojego pierwszego wpisu. Kurczę cały rok. Tyle dni, tyle chwil a ja mam jakieś wewnętrzne przeczucie,że od jakiegoś czasu za mało przykładam się do prowadzenia tego bloga. Chciałabym pisać więcej, częściej. Dzielić się z Wami moim życiem, nadziejami, niestety nadal nie posiadam stałego łącza internetowego co w dużym stopniu ogranicza moje możliwości pisania.Mam w głowie wiele pomysłów, jest wiele rzeczy o których chcę napisać. Od około 2 miesięcy zaczęłam zajmować się szyciem. To chyba będzie taka moja pasja na poważnie. Kupiłam kilka gazet z wykrojami, pozostaje odwiedzić pasmanterię, kupić kilka materiałów, nici pod kolor i zacząć tworzyć. Efektami pewnie będę się z Wami dzielić. W najbliższym czasie pojawi się pewnie tekst wakacyjny ponieważ za mniej niż 2 miesiące wybieramy się z mężem na urlop - 2 tygodnie na Gran Canarii. Już nie umiem się doczekać.
Pewnie zrobię dla Was wpis o tym jakie rzeczy zabieram ze sobą. Tego typu wpis planowałam zrobić już przed poprzednimi wakacjami na Maderze, jednak wtedy zabrakło mi czasu. Tym razem do samego procesu pakowania podchodzę trochę inaczej więc jestem dobrej myśli.
Tyle słowem wstępu i zapowiedzi.Dzisiaj dzielę się z Wami zdjęciami zrobionym w poprzednim miesiącu. Zrzucając zdjęcia z zaskoczeniem odkryłam,że nie mam żądnych zdjęć z Wielkanocy. Pewnie byłoby inaczej gdybym święta spędzała w Szczyrku , było jednak inaczej.
Zapraszam więc do obejrzenia fotorelacji z marca.
Kolejny miesiąc roku za nami. Przerażający jest fakt jak szybko mija czas.
Przed rozpoczęciem pisania tej notki przeglądałam historię mojego bloga i ze zdumieniem stwierdziłam,że za 10 dni minie ROK od mojego pierwszego wpisu. Kurczę cały rok. Tyle dni, tyle chwil a ja mam jakieś wewnętrzne przeczucie,że od jakiegoś czasu za mało przykładam się do prowadzenia tego bloga. Chciałabym pisać więcej, częściej. Dzielić się z Wami moim życiem, nadziejami, niestety nadal nie posiadam stałego łącza internetowego co w dużym stopniu ogranicza moje możliwości pisania.Mam w głowie wiele pomysłów, jest wiele rzeczy o których chcę napisać. Od około 2 miesięcy zaczęłam zajmować się szyciem. To chyba będzie taka moja pasja na poważnie. Kupiłam kilka gazet z wykrojami, pozostaje odwiedzić pasmanterię, kupić kilka materiałów, nici pod kolor i zacząć tworzyć. Efektami pewnie będę się z Wami dzielić. W najbliższym czasie pojawi się pewnie tekst wakacyjny ponieważ za mniej niż 2 miesiące wybieramy się z mężem na urlop - 2 tygodnie na Gran Canarii. Już nie umiem się doczekać.
Pewnie zrobię dla Was wpis o tym jakie rzeczy zabieram ze sobą. Tego typu wpis planowałam zrobić już przed poprzednimi wakacjami na Maderze, jednak wtedy zabrakło mi czasu. Tym razem do samego procesu pakowania podchodzę trochę inaczej więc jestem dobrej myśli.
Tyle słowem wstępu i zapowiedzi.Dzisiaj dzielę się z Wami zdjęciami zrobionym w poprzednim miesiącu. Zrzucając zdjęcia z zaskoczeniem odkryłam,że nie mam żądnych zdjęć z Wielkanocy. Pewnie byłoby inaczej gdybym święta spędzała w Szczyrku , było jednak inaczej.
Zapraszam więc do obejrzenia fotorelacji z marca.
Na dzisiaj to wszystko.
Pozdrawiam, Wasz Leniwiec
Komentarze
Prześlij komentarz